Zanim pójdę spać pochwalę się jeszcze moją przecudną orchideą. Kupiłam ją w markecie sponiewieraną, połamaną, przekwitniętą i z robakami w pakiecie. Odrobaczyłam, przesadziłam, podlewałam (bardzo rzadko), gadałam do niej-no i proszę-na efekty trzeba było czekać tylko 3 miesiące!
środa, 25 stycznia 2012
Karnawałowe róże...
Karnawał 2012 wciąż trwa, wprawdzie nigdzie nie wybieram się, ale różaną brochę warto mieć. Machnęłam więc parę, bo nie mogłam zdecydować się na kolor.
Filtzen, felted, filcowane
Jak mówiłam, nie poddam się tak łatwo. Dzisiaj brochy, jutro będą "poważniejsze" sprawy- etui na komóry.
Kiedyś wezmę się za torby, ale muszę wcześniej dorwać jakiegoś barana...
czwartek, 19 stycznia 2012
Filcowanie
Nafilcowałam się ostatnio za wszystkie czasy. Najpierw były kule na naszyjniki:
Potem próbowałam zrobić kwiaty-trochę marne mi wyszły, ale nie poddam się tak łatwo i jeszcze będę robić.
Jak mi wyjdą to pokażę ;)
Pandorki
Okres przedświąteczny upłynął mi bardzo pracowicie. Niezliczona ilość bransoletek modułowych w przeróżnych kolorach: czerwieniach, brązach, różach i błękitach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)